Ostatnio wpadł mi do przetestowania organizer Traveller Hippo. Czy któraś mama miała okazję już niego korzystać?
Fajna sprawa dla kogoś, kto lubi wybierać się na wycieczki. U nas są one codziennością, mimo tego, że F. ma dopiero 5 miesięcy. Zazwyczaj udając się na jednodniowy wypad Gdzieś pakowałam wszystkie rzeczy do torebki. Ba! Torbiska! I weź tu babo łaź z tym wszystkim, rób zdjęcia, najlepiej trzymaj F. na rękach (no dobra, tu do pomocy mam Małżona lub chustę, ale to się nie liczy) i myśl, gdzie mamy iść dalej, bo jak zabłądzimy to wina wiadomo czyja będzie.
Zapakowałam organizer we wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy i pojechaliśmy. Organizer super, cztery przegródki, w których zmieszczą się przybory toaletowe, słoiczki, butelka, zabawki. Spodnia część to miejsce przeze mnie wykorzystane na pieluchy, zapasowe ubranko, opakowanie Sudokremu i chusteczki nawilżane. Jedynym mankamentem jest to, że przy szerszym otwarciu pokrywy wychodzi ona z zawiasów. Nie jest to coś bardzo uporczywego, nie przeszkadza w noszeniu za uchwyt. Organizer nie otwiera się przez to niespodziewanie, chociaż trochę męczy każdorazowe wkładanie z powrotem w zawiasy.
W domu Travellera używam jako przechowalnie na kaszki i słoiczki - ładnie wygląda, a ja zaoszczędzam miejsce na półce.
Ogólna ocena 4/5 - nie jest to rzecz niezbędna, ale fajnie ją mieć. Minus - te nieszczęsne zawiasy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz